środa, 6 marca 2013

Choć życie czasem rzuca kłody

Czasem człowiekowi się wydaje, że koniec jego prblemów jest bliski i wszystko idzie ku lepszemu, że jeszcze chwila i dostanie klucze do swojego nowego mieszkania, a ze starym i "uroczymi" sasiadami niebawem się pożegna, kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki okazuje się, że nic z tego. Perspektywa, że nie uda nam się prędko sprzedać bo jakby nie patrzeć chętni nie walą drzwiami i oknami i bark nadzieji na lepsze jutro jest tak dołujący, że żyć się odechciewa. Wściekłość, żal, smutek, bezradność. A dziś... dziś wszystko się zmieniło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki, przyszła wiosna, no może jeszcze nie wiona, ale wyszło upragnione słońce i perspektywa rychłego zrzucenia zimowej kurtki i butów podnosi człowieka na duchu do tego stopnia, że chce się żyć, chce  się rano wstać i wyjść z dzieckiem na spacer, do parku, naszego ukochanego parku, chyba najpiękniejszego parkku we Wrocławiu. Jest słońce, jest ciepło, jest słońce i jest perspektywa. Dziś podpisalismy umowę i od dziś oficjalnie stalismy się osobami bezdomnymi mieszkającymi już nie w swoim mieszkaniu. Udało się sprzedaliśmy to przeklęte mieszkanie, choć pani zafundowała nam wiele nerwów, choć nie raz na niej psy wieszałam, bo sama nie wiedziała czego chce. W końcu się zdecydowała, troszkę jeszcze zeszliśmy z ceny i poszło. Nie ma chyba niczego cenniejszego niż święty spokój i świadomość, że chyba oto trafiła kosa na kamień i nowa właściecielka, ma zamiar pokazać gówniarze, że  nie jest taka ważna jak się jej zdaje. Wiedziałam, że jest sprawiedliwość i prędzej czy później zapłaci za to wszystko co nam zrobiła, nie sądziłam jednak, że będzie to raczej prędzej.
Nie wiem, nie rozumiem jak można być tak złośliwym i tak kłamać, chyba nie jesteśmy do końca w stanie kogoś poznać, nigdy bym nie przypuszczała, że ona jest aż tak podła a już na pewno, że jest takim kłamczuchem. Myślała, że nakłamie, oczerni nas, postraszy a tym samym zrazi potencjalnych kupców ależ będzie miała zdziwioną minę jak zobaczy, że pani się jednak zdecydowała.

2 komentarze:

  1. Ty wiesz, że cieszę się razem z Wami, życzę szczęścia i przede wszystkim spokoju w nowym domu :) gdziekolwiek on będzie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne wieści gratulować !

    OdpowiedzUsuń